Yamaha Off-road Experience IV

niedziela, 30 wrzesień 2012 18:37 Opublikowano w Wiadomości

yamaha off road

Jesienna edycję Yamaha Off-road Experience zawitała w malownicze rejony Bieszczad, gdzie ponad 60 osób przyjechało do ośrodka Natura Park w Baligrodzie, by zmierzyć się z przygotowanymi trasami.Przed wszystkimi stało trudne zadanie, bowiem dzień przed imprezą spadł deszcz, który sprawił, że nawet z pozoru proste podjazdy stały się wyzwaniem dla wszystkich pojazdów, a przede wszystkim ich właścicieli.W piątkowe popołudnie ponad 30 quadów i 15 motocykli stawiło się na odprawie, która oficjalnie rozpoczęła imprezę.

 

 

Po szybkim wprowadzeniu pierwsi na trasę ruszyli quadowcy, czekała na nich próba nocna z licznymi pieczątkami do zdobycia. Te były umiejscowione w miejscach o różnej skali trudności. Czasem były tuż przy szlaku, a czasem wymagało od kierujących nie lada fantazji, by ich quady znalazły się w zasięgu magicznego stempelka. Po emocjach przyszedł czas na odpoczynek i sen, bowiem z samego rana miała się rozpocząć dzienna część jazd już dla wszystkich uczestników.

Sobotni ranek okazał się dość chłodny i wietrzny. Bieszczady jako jedne z nielicznych miejsc w Polsce zdominowało słońce, co pozytywnie nastroiło wszystkich do zabawy w terenie. Tuż po śniadaniu ruszyły pierwsze ekipy. Motocykliści mieli do przejechania ponad 22 kilometrowy oes zaplanowany specjalnie z myślą o jednośladach. Z pozoru niedługi szlak okazał się niezłym sprawdzianem ich umiejętności, które zgotowała im sama natura. Quadowcy oprócz znalezienia trasy musieli być czujni i wypatrywać schowanych punktów kontrolnych. Jeden z najtrudniejszych okazał się schowany w betonowym tunelu, przez który płynęła woda. Z pozoru niemożliwy do zdobycia stempel został jednak zdobyty, a śmiałek który tego dokonał otrzymał za ten wyczyn nagrodę.

Punktualnie o godzinie 14 wszyscy zameldowali się w bazie na lunch, który przygotował organizator. Szybkie tankowanie żołądków oraz maszyn było bardzo potrzebne, bo w drugiej części dnia czekała dalsza przeprawa na tych, którym wciąż było mało.

Dopiero późnym popołudniem wszystkie quady i motocykle zawitały ponownie do bazy w Natura Park. Zmęczeni, ale bardzo zadowoleni uczestnicy, byli ubłoceni w bieszczadzkiej mazi od butów po czubek kasków. Teraz szybka kąpiel i trzeba zdążyć na wieczorną kolację, podczas której odbyło się podsumowanie czwartej edycji Yamaha Off-road Experience oraz wręczono nagrody dla wyróżnionych uczestników, a tych w tym roku było wielu.

Kolejny Off-road Experience zorganizowany przez RingRoad i Yamaha Motor Polska mamy za sobą. Dopisała aura, ciekawe i wymagające trasy oraz przede wszystkim uczestnicy, których mamy nadzieję spotkać na przyszłorocznej imprezie. Do zobaczenia!


źródło: yamaha motor